Upływający czas skłania do refleksji, tak też postanowiłam przypomnieć sobie jak to wszystko się zaczęło, że dziś jestem tu gdzie jestem.
![](https://i2.wp.com/simplepattern.pl/wp-content/uploads/2020/07/IMG_1623-scaled.jpg?fit=1020%2C765&ssl=1)
Sama nie mogę w to uwierzyć ale pierwszy organizer uszyłam dla siebie w 2014 roku (możecie zobaczyć go przewijając palcem w lewo). Moja torebka rozpaczliwie potrzebowała organizacji. Jak się okazało na polskim rynku nie było jeszcze takich produktów, zatem postanowiłam stworzyć organizer na miarę moich potrzeb. Byłam z niego bardzo dumna, więc pochwaliłam się nim na swoim blogu. Wtedy właśnie skontaktowała się ze mną moja pierwsza Klientka z prośbą, czy mogę uszyć dla niej podobny wkład do Neverfull. Ależ byłam wtedy zestresowana, lecz zarazem wyróżniona, że produkt który stworzyłam dla siebie może mieć szersze grono fanów.
![](https://i2.wp.com/simplepattern.pl/wp-content/uploads/2020/07/IMG_1601.jpg?fit=1020%2C765&ssl=1)
Tak też się stało. Organizer spodobał się tak bardzo, że został polecony kolejnej właścicielce Neverfull, i kolejnej, i kolejnej…. A mi nie pozostało nic innego jak rozpocząć na dobre prace nad przygotowaniem pełnej kolekcji. Ale o tym procesie opowiem Wam następnym razem.
Zatem możecie zauważyć, że nie do końca sama wpadłam na pomysł szycia organizerów do toreb Louis Vuitton. Ja wykonałam tylko pierwszy krok i po prostu byłam gotowa na nadchodzącą okazję, którą wykorzystuję i rozwijam po dziś dzień. A Wam kochane Klientki dziękuję za każde polecenie i udostępnienie, bo to dzięki Waszemu zaangażowaniu tworzymy tak serdeczną społeczność, a ja śmiało patrzę w przyszłość i wyznaczam kolejne cele.
Joanna Wróbel